Bitwy na rymy
Pamiętacie bitwy raperskie ? Czas to wprowadzić też do netu no nie ? ^^



Forum Bitwy na rymy Strona Główna Zapisy - korytarz Bitwa
Obecny czas to Pon 7:22, 25 Lis 2024

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
MATTIRabbIt
Raper



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie podam
Pią 18:53, 23 Lip 2010

Wiadomość
mattirabbit
Czasem wolałbym wszystko olać, nadal mogę to zrobić
Dlaczego wciąż podejmuję walkę, czemu wciąż piszę teksty?
Czasem jest mi wystarczająco ciężko radzić sobie z rzeczywistością
Wtedy chcę tylko wskoczyć na scenę i rozwalić mikrofony
Chcę pokazać tym ludziom, na co mnie stać
Lecz jestem biały… Czasem po prostu nienawidzę życia
Coś tu nie gra, rozwalam światła
Bo przeraża mnie występ przed publiką, nie potrafię wydusić z siebie słowa:
„La la la la la”… to nie moja wina
A później upadam, moje wnętrzności pełzną
Wyciszam się, zamykam się w sobie
Nie potrafię tak żyć, moje człowieczeństwo
zostało wystawione na pokaz, jestem rozdarty w sobie
Muszę wysiąść z autobusu, splunąć
Stary, pieprzyć to, ej, wracam, kurwa, na chatę
Świat spoczywa na moich barkach, wracam na 8. Milę

Refren.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą
Chodzę po torach kolejowych, staram się odzyskać
ducha, którego kiedyś utraciłem; Jednak wracam do tego samego gówna
Do tej samej fabryki, w tych samych spodniach
Staram się dogonić rap, muszę wyrwać się stąd jak najszybciej
Obmyślić nowy plan, mamcia ma nowego faceta
Biedna siostrzyczka, ona nic nie rozumie
Siedzi przed telewizorem, wciska nos w poduszkę
Maluje coś dopóki kredka się nie kończy
Koloruje swojego starszego brata i matkę
Ale nigdy nie mówi, co tak naprawdę siedzi w jej małej główce
Chciałbym być takim ojcem, którego żadne z nas nie miało,
Lecz nadal uciekam przed czymś, czego tak bardzo nie chciałem!
Czasami się złoszczę, bo jeszcze nigdy nie wybuchłem
Wydaje mi się, że dorosłem, ale wciąż brakuje mi jaj
Nie jestem szanowany, brak we mnie życia
Napięcie jest zbyt wysokie, stary, staram się robić to, co najlepsze
Próbuję, siedzę w samotności i płaczę
Ej, nie ściemniam, nie ma chwili
Bym nie modlił się do niebios, błagam cię Boże
Nie pozwól mi narzekać, nie pozwól, abym nie miał stałej pracy
Mam nadzieję, że mnie słyszysz, bracie, gdziekolwiek jesteś
Ej, stary, mówię ci, zastawiam jutro tą przyczepę
Powiem matce, że ją kocham, pocałuję siostrę na pożegnanie
Powiem jej, że będę w pobliżu, jeśli tylko będzie mnie potrzebować
Ale muszę się stąd wydostać, to jedyny sposób, jaki znam
Wrócę po ciebie, kiedy zniszczę już wszystko, co mam
Zrobię to sam
Do pracy idę, wracam na 8. Milę

Ref.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą


Musisz to przeżyć, żeby to poczuć; nie przeżyłeś i nie zrozumiałbyś tego
Nie dostrzegłbyś, o co w tym wszystkim chodzi…
Dlaczego było i nadal trudno jest poruszać się po granicy Detroit…
Jest zupełnie inaczej, to bardzo doniosłe, dla mnie to jak
certyfikat autentyczności, którego nigdy nawet nie dojrzysz
Ale dla mnie jest wszystkim, to moja wiarygodność
Nigdy nie słyszałeś, nie poczułeś ani nie poznałeś prawdziwego MC
Który byłby na tym piedestale równie niesamowity co ja
Wciąż nie jestem naznaczony, żyję w ciężkich czasach
Siedzę na ganku z kumplami i zapodaje głupie kawały
Idę do pracy i w kolejce po lunch udaję MC
Ale w krytycznych sytuacjach, gdzie podziewają się moje żarty?
Komu muszę się pokazać, żeby zapodać swoje rymy
Gdzie muszę iść, kogo muszę poznać
A może jestem tylko jednym z wielu?
Nie mam szczęścia z tym małym Rabbitem, pierdolę to
Może potrzebuję nowego ujścia, zaczynam wątpić
Czuję lekki sceptycyzm, z kim ja się zadaję?
Wyglądam jak żul, w gównianych ciuchach
Jak Armia Zbawienia staram się ocalić swoje wdzianko
Jest zimno, staram się podążać tą drogą
Na dodatek wciąż czuję się jak w środku jakiejś bitwy
Bronie się zawzięcie, ale nie chcę jednej rzeczy
Nie chcę współczucia, od nikogo; w mieście nie ma zabawy
Nie świeci tu słońce, jest tak ciemno
Czasem czuję się rozrywany
Rozdarty przez moich przyjaciół
To wszystko wystarcza, żebym wyszedł z siebie
Czasami czuję się jak robot, nie wiem wtedy nawet
co robię, po prostu wybucham, moja głowa jest jak kuchenka
Eksploduję, czajnik się nagrzewa
Czasami moje słowa przeciążają dupsko, którego mi brak
Ale nauczyłem się, nadeszła moja kolej
Ej, wystarczy mi, że jeden raz spłonąłem
Więcej już nie upadnę, poznałem nową laskę
Nie mogę dłużej udawać głupka i być niedojrzały
Mam wszystko, czego mi trzeba, oprócz odwagi
To tak jakbym miał beat, ale potrzebował jeszcze słów
Mam potrzebę, jak gwałtowna fala
pojawił się nagły przypływ energii
Czas pokazać panom tego świata tróję i trzeci palec
Już się nie boję, jestem wolny jak ptak
Skręcam wozem, przejeżdżam na drugi pas
Jadę na przedmieścia, widzicie tylko z oddali rozmytą 8. Milę…

Ref.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty MATTIRabbIt

Autor
MATTIRabbIt
Raper



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie podam
Pią 18:55, 23 Lip 2010

Wiadomość
mattirabbit
Czasem wolałbym wszystko olać, nadal mogę to zrobić
Dlaczego wciąż podejmuję walkę, czemu wciąż piszę teksty?
Czasem jest mi wystarczająco ciężko radzić sobie z rzeczywistością
Wtedy chcę tylko wskoczyć na scenę i rozwalić mikrofony
Chcę pokazać tym ludziom, na co mnie stać
Lecz jestem biały… Czasem po prostu nienawidzę życia
Coś tu nie gra, rozwalam światła
Bo przeraża mnie występ przed publiką, nie potrafię wydusić z siebie słowa:
„La la la la la”… to nie moja wina
A później upadam, moje wnętrzności pełzną
Wyciszam się, zamykam się w sobie
Nie potrafię tak żyć, moje człowieczeństwo
zostało wystawione na pokaz, jestem rozdarty w sobie
Muszę wysiąść z autobusu, splunąć
Stary, pieprzyć to, ej, wracam, kurwa, na chatę
Świat spoczywa na moich barkach, wracam na 8. Milę

Refren.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą


Chodzę po torach kolejowych, staram się odzyskać
ducha, którego kiedyś utraciłem; Jednak wracam do tego samego gówna
Do tej samej fabryki, w tych samych spodniach
Staram się dogonić rap, muszę wyrwać się stąd jak najszybciej
Obmyślić nowy plan, mamcia ma nowego faceta
Biedna siostrzyczka, ona nic nie rozumie
Siedzi przed telewizorem, wciska nos w poduszkę
Maluje coś dopóki kredka się nie kończy
Koloruje swojego starszego brata i matkę
Ale nigdy nie mówi, co tak naprawdę siedzi w jej małej główce
Chciałbym być takim ojcem, którego żadne z nas nie miało,
Lecz nadal uciekam przed czymś, czego tak bardzo nie chciałem!
Czasami się złoszczę, bo jeszcze nigdy nie wybuchłem
Wydaje mi się, że dorosłem, ale wciąż brakuje mi jaj
Nie jestem szanowany, brak we mnie życia
Napięcie jest zbyt wysokie, stary, staram się robić to, co najlepsze
Próbuję, siedzę w samotności i płaczę
Ej, nie ściemniam, nie ma chwili
Bym nie modlił się do niebios, błagam cię Boże
Nie pozwól mi narzekać, nie pozwól, abym nie miał stałej pracy
Mam nadzieję, że mnie słyszysz, bracie, gdziekolwiek jesteś
Ej, stary, mówię ci, zastawiam jutro tą przyczepę
Powiem matce, że ją kocham, pocałuję siostrę na pożegnanie
Powiem jej, że będę w pobliżu, jeśli tylko będzie mnie potrzebować
Ale muszę się stąd wydostać, to jedyny sposób, jaki znam
Wrócę po ciebie, kiedy zniszczę już wszystko, co mam
Zrobię to sam
Do pracy idę, wracam na 8. Milę

Ref.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą


Musisz to przeżyć, żeby to poczuć; nie przeżyłeś i nie zrozumiałbyś tego
Nie dostrzegłbyś, o co w tym wszystkim chodzi…
Dlaczego było i nadal trudno jest poruszać się po granicy Detroit…
Jest zupełnie inaczej, to bardzo doniosłe, dla mnie to jak
certyfikat autentyczności, którego nigdy nawet nie dojrzysz
Ale dla mnie jest wszystkim, to moja wiarygodność
Nigdy nie słyszałeś, nie poczułeś ani nie poznałeś prawdziwego MC
Który byłby na tym piedestale równie niesamowity co ja
Wciąż nie jestem naznaczony, żyję w ciężkich czasach
Siedzę na ganku z kumplami i zapodaje głupie kawały
Idę do pracy i w kolejce po lunch udaję MC
Ale w krytycznych sytuacjach, gdzie podziewają się moje żarty?
Komu muszę się pokazać, żeby zapodać swoje rymy
Gdzie muszę iść, kogo muszę poznać
A może jestem tylko jednym z wielu?
Nie mam szczęścia z tym małym Rabbitem, pierdolę to
Może potrzebuję nowego ujścia, zaczynam wątpić
Czuję lekki sceptycyzm, z kim ja się zadaję?
Wyglądam jak żul, w gównianych ciuchach
Jak Armia Zbawienia staram się ocalić swoje wdzianko
Jest zimno, staram się podążać tą drogą
Na dodatek wciąż czuję się jak w środku jakiejś bitwy
Bronie się zawzięcie, ale nie chcę jednej rzeczy
Nie chcę współczucia, od nikogo; w mieście nie ma zabawy
Nie świeci tu słońce, jest tak ciemno
Czasem czuję się rozrywany
Rozdarty przez moich przyjaciół
To wszystko wystarcza, żebym wyszedł z siebie
Czasami czuję się jak robot, nie wiem wtedy nawet
co robię, po prostu wybucham, moja głowa jest jak kuchenka
Eksploduję, czajnik się nagrzewa
Czasami moje słowa przeciążają dupsko, którego mi brak
Ale nauczyłem się, nadeszła moja kolej
Ej, wystarczy mi, że jeden raz spłonąłem
Więcej już nie upadnę, poznałem nową laskę
Nie mogę dłużej udawać głupka i być niedojrzały
Mam wszystko, czego mi trzeba, oprócz odwagi
To tak jakbym miał beat, ale potrzebował jeszcze słów
Mam potrzebę, jak gwałtowna fala
pojawił się nagły przypływ energii
Czas pokazać panom tego świata tróję i trzeci palec
Już się nie boję, jestem wolny jak ptak
Skręcam wozem, przejeżdżam na drugi pas
Jadę na przedmieścia, widzicie tylko z oddali rozmytą 8. Milę…

Ref.
Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan
Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy
Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce
Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie
(8. Mila) Odchodzę, wiem, dokąd podążam
Przepraszam, mamo, jestem dorosły, muszę podróżować samotnie
Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę,
Po której mogę uciec z tej drogi, zwanej 8. Milą


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty MATTIRabbIt

Autor
MATTIRabbIt
Raper



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie podam
Pią 19:49, 23 Lip 2010

Wiadomość
elo elo 320 szukam ziomków ktorzy nawinom ze mnom kawalek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty MATTIRabbIt

Autor
MATTIRabbIt
Raper



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie podam
Pią 19:52, 23 Lip 2010

Wiadomość
witam wszystkich nowych,gości i raperów chciałbym wam opowiedzieć jaka historia mi się przydarzyła na drodze raperskiej
P O C Z Ą T E K
Gdy byłem w szkole na ostatniej przerwie 3 chłopaków w moim wieku coś śpiewali
spytałem co śpiewają powiedzieli że-rap ale nie dla takich (lamerów)jak ty powiedzialem ze nie jestem(lamerem)i oni powiedzieli do mnie żebym coś (zapodał) jakiś (kawałek) ja ich spytałem o czym a oni odpowiedzieli żeby to był (diss).
Ja powiedziałem-dajcie mi minute i po minucie myślenia zacząłem (nawijać)-jesteś...
Po skończeniu ci chłopacy powiedzieli mi że się nadaje i że jestem bardzo dobry powiedziałem wiem (lamerzy) a oni mnie spytali czy chce do nich dołączyć ja odpowiedziałem krótko że nie i wtedy zadzwonił dzwonek na lekcje.Po lekcjach wracałem sam i wtedy zaczęło się wszystko oni zaczeli mnie gonić niestety nie uciekłem jak mnie złapali zaczeli mówić że albo wybieram numer 1 albo numer 2 powiedziałem że ani 1 ani 2 spytali jeszcze raz 1 czy 2?! odpowiedziałem 2 i zaczęli mnie bić ale udało mi się pobić tylko 2.Kiedy wracałem do domu z podbitym lewym okiem i obitom twarzom spotkałem jakiegoś chłopaka i spytał 1 czy 2? ja odpowiedziałem że 2 a on na to ze tez wybrał 2 i dostał więc spytałem skąd wiedziałeś że mnie złapali?widziałem odpowiedział to czemu nie pomogłeś mi bo się ich boje.A ja na to a ja nie ale widzisz było ich wiecej to przegrałem wtedy on złapał mnie za koszulke ze zdziwionymi oczami i zaciągnoł do siebie nie uciekalem bo myślałem że mi pomoże ale gdy wszedłem do mieskania spotkałem kolejnych 3 chłopaków zaczeli mnie bić i trzymali tego co mnie do siebie do domu zaprowadził udało się mi pobić jednego ale znowu przegrałem i byłem jeszcze bardziej obity i mialem podbite 2 oko leciała mi krew z nosa a ten drugi zamknoł się w łazience i nie dostał potem wyszedł i mi pomógł powiedziałem co ty do holery robisz chcesz poządnie dostać czy bendziesz pomagał? on mnie kopnoł w twarz 8 razy i upadłem i zemdlałem kiedy wstałem gdzies koło 23 30 a leżałem jakieś 8 i pół godziny to zobaczyłem tego chłopaka co mnie kopnoł 8 razy w twarz wstalem i powiedziałem teraz masz mocno w morde to wtedy uciekł do łazienki i zamknoł się zaczołem udeżać z całej siły drzwi młotkiem a on był spory zaczoł sie drzeć-POMOCY! POMOCY! POMOCY! i tak dalej to wkoncu ktos zapukał do drzwi a ze byly otwarte to ucieklem przez okno z 2 piętra skoczyłem w krzaki i sie porysowałem cały ciężko mi było wstać ale musiałem uciekać a godzina już była prawie 12 w nocy nie miałem jak do domu iść bo rodzice by dopiero sie wkurzyli więc pobiegłem do babci i powiedziałem że uciekałem przed takim facetem który mnie pobił i rzucił w krzaki udawałem bardzo wystraszonego.Na następny dzień wszystko sie wyjaśniło i miałem szlaban na 3 miesiące po 3 miesiącach wyszedłem na dwór i spotkałem tego chłopaka wtedy podszedł do mnie i powiedział zabije cie za tamto nie bałem sie ale taki był zdenrwowany ze prawie mnie pobił chociasz mi się udało wtedy powiedział dobra wygrałeś ale teraz nawet zapłace tym chłopakom co cie pobili żeby a ja spytałem żeby co?!!! odpowiedział tak-zobaczysz sam.Na nastempny dzien gdy znów wracałem ze szkoły dopadli mnie i spytali 1,2,3,4,5,6,7,8,9 czy 10 odpowiedziałem 1 i powiedzieli że załatwiom mi robote raperskom ucieszyłem sie i wtedy mnie zostawili i pobiegli gdzies.Na następny dzień w szkole dali mi magnetofon i powiedzieli żebym coś (nawinął) no to (nawinołem) i wzieli ten magnetofon i poszli.Na następny dzień w szkole 10 osób dało mi po 10 zł do sie ucieszylem i spytałem sie tych chłopaków oco chodzi oni powiedzieli tak-zobaczysz.Na następny dzień przychodze a oni przyjdz o 20 00 do tego chłopaka który cie wziol do domu no to tak zrobiłem a tam jakas scena wejscie ochroniarze naprawde wchodze a na scenie pisze TW-TYLKO WALCZ ja zszokowany i chłopacy do mnie śpiewasz ten kawałek co przez magnetofon wchodzisz po mc Radziu to ten w białej czapce z napisem mc Radziu227 bo jest drugi z podobnom on ma czarnom fan i radzia i raper ma tez napis mc Radziu227 ja ale co jak poco gdzie oco chodzi? on zaśpiewaj to ci powiem a ja ok. kiedy już była moja kolej oni takie coś a teraz-Rabbit kontra mc Radziu2 zut monetom zadecyduje kto pierwszy i sie mnie pyta Rabbit? ja orzeł pstryknął i wypadło na mc Radzia2 zaczoł i do mnie takie coś:jesteś nikim zlizujesz po mnie siki to twój styl? dla mnie jesteś tylko zwykły szczyl to twoje ciuchy gdzie je kupiłeś?pewnie w tesco bo ty gówno jesteś a nie raper joł.a ja tak:jestem Rabbitem
i wymiatam tym bitem
nie odpisałem na twoje żałosne teksty
bo to co napisałeś mnie poprostu śmieszy
i powiem ci jeszcze jedno
jestes smieciem,zwykle zero
jeszcze pare wersów na ciebie przeznacze
i nieczego jak ty nie spartacze
po prostu nie potrafisz rymować
przepisz swój diss od nowa
bo puki ja cie tu jade równo
możesz mi zrobić jedno gówno
kolejny popis swej inteligencji dałeś
wymyśliłeś to jak pod mostem spałeś?
więcej czasu na ciebie nie poświęce
ooooooooooo!spójrz mi na ręce
to są ręce kogoś kto jest kims
a nie frajera jakim jesteś ty
ja już nie moge patrzeć na poziom taki niski
bo na widowni słysze juz gwizdy i piski taaaaaaaaa.
wszyscy gwizdali śpiewali piszczeli skakali klaskali rzucali kase i wogole.Wtedy zapytałem tych chłopaków czy powiedzom oco chodzi zapisaliśmy cie do bitw raperskich a ja powiedziałem ale z kond tyle kasy i wogole?nie martw sie wazne ze kasa jest dla ciebie i nagle wtedy podbiegł taki chłopak i powiedział że własnie zająłem pierwsze miejsce w top5 raperskiej a ja ooooooooooooooooo jaaaaaaaaa
przygotuj cos na jutro a ja na jutro? tak bo jutro tez masz walke i pojutrze tez ekstra ok przygotuje!!! a gdzie i o ktorej tu i o tej samej godzinie dobra to nara czekaj czekaj co? nie pujdziesz sam z ochronom z ochronom? tak z ochronom no to nara no i gdy wrucilem powiedzialem fajnie bylo na dworze i szybko wbieglem z kasa do pokoju zchowałem kase w ksionzki od muzyki i poszedłem z ta kasom do szkoly po lekcjach przypomniało mi sie ze mialem przygotowac piosenke wiec ja szybko w domu zaczolem pisac ale nic mi nie wychodzilo to musialem na dworze gdzies za blokiem i w koncu o 18 napisałem a pisałem od 15 wrocilem do domu wyszykowalem sie i poszedłem a koledzy powiedzieli ze jest inna widownia i mam zaspiewac ten sam co wczoraj no to zaspiewałem znowu duzo kasy znowu powrot z ochrona znowu chowanie kasy znowu szkola i tak codiennie asz w koncu po 7 miesiacach gdy bylem znany na cale miasto chlopaki mi zaproponowali jechac do innego miasta zaspiewac tam zgodzilem sie tyle ze powiedzieli mi ze bendzie cale miasto i wieksza ochrona trudniejsi przeciwnicy i lepsze bity ja powiedziałem okey zgoda ale musisz zaspiewac cos bardzo duzo leprzego a ja na to a co ja zle spiewam nie tylko gówno nie zaspiewam koncze z tym oni powiedzieli 10 tysiency powiedzialem no dobra zaspiewam lepiej za 10 tysiaków za wstemp wtedy tak dobra wstep 10 tysiency no i gosci rozłożyłem znalazłem sie w top2 ale mialem 2 miejsce spytałem kto jest leprzy ode mnie? mc Radzio ten drugi? nie ten pierwszynwkurzyłem sie i powiedziałem rozwale śmiecia masz 2 miesionce na przygotowanie sie dobra nara a w domu juz mialem 30 czy 45 tysiaków naprawde.Miesiąc przed bitwom napotkałem sie sam na sqad m-R czyli mc-Radzio
pobili mnie bo było ich 19 wtedy sie wkurzyłem dopiero i napisałem extra diss na radzia kiedy nadszedł dzień bitwy ubrałem sie w najleprze ciuchy jakie miałem radzio zaczął zaśpiewał niestety nie zdradze jak ponieważ jak to zrobie dostane 100 tysiency grzywny ale ja zaśpiewałem tak:
chcesz prawdziwego dissu to masz
zaraz po nim sie zesrasz w gacie
i powiesz mamie i tacie
ale mnie to nie obchodzi
naucz sie ry mować
bo to co piszesz
mi wisi
wiesz chcialem cie downie uswiadomic
ty frajerze zaraz wylondujesz w kontynerze
i spadaj bo nie mam senu
marnować na ciebie tego wersu
i powiedz kolegom zeby tez sie zawijali
a nie tylko czas marnowali
wez ich bo gównem od nich wali
spadaj śmieciu
ty zasrany cieciu
i niech twoi koledzy sie umyjom
i dowiedzom co to mydło
ty tez sie umyj
bo od ciebie tez jedzie
przyznaj ze sie poddajesz
wogole co ty dajesz?
to nie diss na mnie tylko na was
nie masz juz co pisac
bo ci morda opadnie i na ziemie upadniesz
twarza w gowno
lepiej je zjedz
bo wiesz
jestes frajer
patrz mi na rence
to od patrzenia na ciebie
i twoich smierdzoncych kolegów
wiesz sram na was wszystkich
lepiej umyjcie pyski
teraz pisze o twoich kolegach
którzy srajom na ściany
i to zlizujom
im to smakuje
i tobie tez
wiesz
jestes frajer
frajer i frajerka
ty to frajer
a koledzy to frajerka
wdepneliscie w niezle gowno
ale ja wam nie pomoge
tylko cisne wam gnoje
chcecie prawdziwego rapu to macie
ode mnie srac na was i na ciebie
jestes zwyklym zerem
a nie raperem
ty wez spojz na siebie
gownem nadal od ciebie jedzie
jeszcze sie nie umyłes?
to ci coś doradze wsadz łeb pod samochod
a ja cie chetnie tam calego wsadze
chociasz szkoda opon
ktore som warte od ciebie wiecej
i od twojego
rapu
chłopaku
wes kumpli i iccie
ha wiem że wczoraj od dziewczyn po pysku dostaliście
nara gnoje ja jestem kims
a nie frajerem jakim jestes ty
spojrz mi w oczy
zaraz gacie zmoczysz
i idz do mamusi i sie wyplacz
ale pierw sie umyj bo śmierdzisz jak obsrany goryl
twoja stara kosztuje dolara
a twój stary jest obsrany
jak ty ty i twoi kumple
ktorzy zamiast porzadnego sprzetu majom stare rumple
sram na ciebie i kolegów twoich
pewnie juz sie mnie boisz
twoj rap jest jak rozjechane gowno
ktore smierdzi toba i twoimi kolegami
razem z twoim tata
twoj kazdy wers jest tylko twoja strata taaaaa.Itak zaczeła sie moja kaiera raperska prosze bardzo wszystkich nie myslcie sobie ze ta historia jest nieprtawdziwa i prosze jeszcze ocencie moja zyciowa historie!!!pozdrawiam wszystkich tylko nie mc radzia mc radziu to sciagnienta osoba.
_________________


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty MATTIRabbIt

Odpowiedz do tematu Strona 3 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3

Forum Bitwy na rymy Strona GłównaZapisy - korytarzBitwa
Obecny czas to Pon 7:22, 25 Lis 2024
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin